Będzie wojna w Korei?


Coraz bardziej rośnie napięcie na półwyspie koreańskim. Najpierw zajmę się Chinami, otóż wczoraj amerykańskie agencje poinformowały, że wykryły mobilizację armii chińskiej na granicy z Koreą. Wykryto wzmożony ruch czołgów, a lotnictwo postanowiono w stan gotowości, jak i również armia chińska zwiększyła ilość patroli nad granicą. Całą armia chińska została postawiona w pierwszy i najwyższy stopień gotowości.

Zarówno Chiny jak i Rosja są „poważnie zaniepokojone” sytuacją w Korei. Jestem ciekaw, po której stronie są te dwa państwa. Chiny mają podpisany traktat z Północą, a i Rosja jest „ideologicznie” bliska, ale ostatnie ich zachowania wskazują na nieco inną sytuację. Ku zdziwieniu międzynarodowej opinii publicznej nie dość, że oba te państwa zgodziły się na wprowadzenie sankcji na PyongYang, to jeszcze Chiny bardzo ochoczo zabrały się za współpracę z USA w tej kwestii.

Widać, że w sojuszu komunistów zgrzyta, być może to z powodu nieposłuszeństwa Północy Chiny zdecydowały się ich utemperować. Niewątpliwie to też jest przyczyną całego napięcia i tego wymachiwania szabelką przez Una.

Z kolei jeżeli chodzi o USA, to po wysłaniu lotnictwa, czyli bombowców B-52 i B-2, oraz myśliwców F-22 przyszła kolei na marynarkę. Stany Zjednoczone wysłały 3 niszczyciele specjalizujące się w obronie przeciw-rakietowej,żeby bronić Korei Południowej, ale głównie swoich baz w Japonii.

Przechodząc do sedna, czyli samej Korei Północnej Najnowszą wiadomością jest news o zamknięciu strefy ekonomicznej, w której to inwestowały południowokoreańskie firmy – to była ostatnia enklawa, gdzie oba państwa miały coś ze sobą wspólnego oprócz granicy. Trzeba również wspomnieć, że przywódca Korei ogłosił ponowne prace nad bronią atomową.

Jeżeli chodzi o militaria północy, to z doniesień amerykanów nie widać zwiększenia aktywności na granicy, chociaż tam zawsze jest ruch, więc może to niedopatrzenie. W Korei teoretycznie ogłoszono mobilizację sił rakietowych i artylerii.

Ja osobiście uważam, że pomimo tych gróźb i gestów Kim Dzong Un nic więcej nie planuje. Chce tylko wywalczyć ustępstwa i zmniejszenie sankcji jakie „zachód” wywarł na jego kraj.

Dodaj komentarz