Idżmy krok naprzód


Car Władimir Władimirowicz Putin, agent KGB i FSB zaanektował Krym na podstawie lokalnego referendum. Dlaczego my nie pójdziemy dalej? Dlaczego żaden z „wielkich” przywódców nie zażąda przeprowadzenia referendum w Czeczenii, Dagestanie, czy Kałmucji? Przecież tam Rosjan jest jeszcze znacznie mniej niż Ukraińców na Krymie. W Czeczenii to 1-2%, w Dagestanie ok 3%, a w Kałmucji ok 30%. A to nie są jedyne „kolonie Rosyjskie”.

Oczywiste jest, że większość ludności na Krymie chciała przyłączenia do Rosji, ale też na pewno nie 96% – przypomina mi się referendum ludowe (3x tak)… wtedy też były podobne „oficjalne” wyniki. Pomimo wszystko referendum lokalne nie może zmienić granic całości kraju. Dla żartu proponuję teraz polakom organizować się i masowo przesiedlać się do obwodu, a następnie; idąc więc tokiem myślenia pana Putina; tworzyć „samoobronę” i przeprowadzać referenda nad przyłączeniem do Polski. Sądzę, że również wielu Rosjan by na to przystało.

To nie tylko śmieszne, ale też i groźne. Po raz kolejny pytam: kto będzie następnym celem Putina? Estonia, Łotwa, Mołdawia, to są potencjalne najbliższe cele, szczególnie Mołdawia, ponieważ nie znajduje się ani w NATO, ani w UE. Ponadto przypominam, że są tam już wojska Rosyjskie, które ostatnio zostały postawione w stan gotowości.

Jeżeli sytuacja na Krymie potoczy się podobnie jak w Abchazji, to będziemy mieli do czynienia z załamaniem tamtejszej sytuacji gospodarczej. Oba regiony czerpały zyski głównie z turystyki, która bardzo ucierpiała w Abchazji po „uwolnieniu” jej przez Putina. Być może jednak car zadba o swoich poddanych, by nie zechcieli powrotu do Ukrainy.

2 uwagi do wpisu “Idżmy krok naprzód

  1. Czy to nie przesada z tym podkreślaniem, ze Putin był agentem KGB (ściślej oficerem-rezydentem agentury), podczas, gdy sami mamy ministra spraw zagranicznych, byłego (?) agenta MI5?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz