Rewelacje Putina

Władimir Putin na wielogodzinnej konferencji przekazał wiele ciekawych informacji. Pojawiło się również wiele ważnych osób, nawet Edward Snowden przekazał swoje pytanie do Władimira Putina. Pytał o masowe śledzenie i nagrywanie zwykłych obywateli Rosji przez ich władze. Oczywiście Putin zaprzeczył, jakoby coś takiego miało miejsce.

Po raz pierwszy Car Rosji przyznał, że słynne już „zielone ludziki”, to nie są jacyś kosmici, tylko Rosyjscy żołnierze, który jego zdaniem mieli wspierać tzw. siły samoobrony i dopilnować spokojnego przeprowadzenia referendum. Stwierdził, że drugim powodem wejścia wojsk Rosyjskich na Krym jest „rozrastające się NATO”. Sądzi, że państwa NATO chcą odsunąć Rosję od morza czarnego włączając w swoje szeregi Ukrainę i Gruzję.

Nie obyło również się bez omówienia kwestii sprzedaży gazu. Putin zapowiedział, że jeszcze miesiąc pozwoli na zadłużanie się Ukrainy, a potem – jeżeli nie otrzymają pieniędzy odetną gaz. Zauważmy, że to będzie tuż przed wyborami na Ukrainie. Putin przestrzegł również swoich „zachodnich partnerów”, że tranzyt przez Ukrainę jest ryzykowny.

Stałym elementem w retoryce Putina jest oskarżanie rządu w Kijowie o całe zło na Ukrainie – powiedział że to są faszyści, a może nawet naziści oraz mają prowadzić naród Ukraiński ku przepaści. Władca Rosji był również zapytany o sytuację Naddniestrza, które może być jego kolejnym celem. Odpowiedź nie była jednoznaczna, więc Mołdawia może się obawiać jakiejś rosyjskiej reakcji.

Idżmy krok naprzód

Car Władimir Władimirowicz Putin, agent KGB i FSB zaanektował Krym na podstawie lokalnego referendum. Dlaczego my nie pójdziemy dalej? Dlaczego żaden z „wielkich” przywódców nie zażąda przeprowadzenia referendum w Czeczenii, Dagestanie, czy Kałmucji? Przecież tam Rosjan jest jeszcze znacznie mniej niż Ukraińców na Krymie. W Czeczenii to 1-2%, w Dagestanie ok 3%, a w Kałmucji ok 30%. A to nie są jedyne „kolonie Rosyjskie”.

Oczywiste jest, że większość ludności na Krymie chciała przyłączenia do Rosji, ale też na pewno nie 96% – przypomina mi się referendum ludowe (3x tak)… wtedy też były podobne „oficjalne” wyniki. Pomimo wszystko referendum lokalne nie może zmienić granic całości kraju. Dla żartu proponuję teraz polakom organizować się i masowo przesiedlać się do obwodu, a następnie; idąc więc tokiem myślenia pana Putina; tworzyć „samoobronę” i przeprowadzać referenda nad przyłączeniem do Polski. Sądzę, że również wielu Rosjan by na to przystało.

To nie tylko śmieszne, ale też i groźne. Po raz kolejny pytam: kto będzie następnym celem Putina? Estonia, Łotwa, Mołdawia, to są potencjalne najbliższe cele, szczególnie Mołdawia, ponieważ nie znajduje się ani w NATO, ani w UE. Ponadto przypominam, że są tam już wojska Rosyjskie, które ostatnio zostały postawione w stan gotowości.

Jeżeli sytuacja na Krymie potoczy się podobnie jak w Abchazji, to będziemy mieli do czynienia z załamaniem tamtejszej sytuacji gospodarczej. Oba regiony czerpały zyski głównie z turystyki, która bardzo ucierpiała w Abchazji po „uwolnieniu” jej przez Putina. Być może jednak car zadba o swoich poddanych, by nie zechcieli powrotu do Ukrainy.