Ukraińcy walczą

Po ostatnim spacyfikowaniu przez milicję protestu na majdanie oraz zajęciu go w celu „postawienia choinki” demonstranci wrócili ze zwielokrotnioną siłą! Organizatorzy twierdzą, że przyjechać może nawet 500 tysięcy ludzi. Ukraińcy przyjeżdżają z całego kraju by wspomóc protesty – niektórzy przyjeżdżają tylko z powodu sprzeciwu wobec agresywnej postawy milicji.

Protestanci sforsowali barierki, które zostały rozlokowane przez milicję w celu obrony Placu Niepodległości. Demonstranci nie mieszczą się nawet na kilku placach i protest wylewa się na okoliczne ulice i ciągle się powiększa. Milicja nie angażuje się, a nawet gdyby chcieli, to trudno by było poradzić sobie z kilkusettysięcznym morzem ludzi.

To ma być dopiero początek, strajki mają objąć cały kraj. Nikt nie spodziewał się takiego ogromnego sprzeciwu wobec władzy. Niejednokrotnie słyszane są okrzyki „rewolucja!” i „banda precz”. W Kijowie robi się coraz goręcej i nikt nie wie jak ta sytuacja się rozwinie. Ciekawe co czuje teraz prezydent Janukowicz. Mimo wszystko owa demonstracja jest pokojowa i jej uczestnikami są nie tylko studenci i młodzi ludzie, ale także osoby starsze i całe rodziny.

To bardzo dobrze, że Ukraińcy potrafią się zjednoczyć w ważnej sprawie i walczyć o swoje. Nawet milicja buntuje się przeciwko stosowaniu represji. Milicja we Lwowie, Iwano-Frankiwsku i Tarnopolu odmówiła rozgonienia protestantów.

Edit.
Niektórzy z protestantów zaatakowali budynek administracji prezydenta, sforsowali zaporę z autobusów „ciągnikiem”, mieli również wedrzeć się do budynku wyłamując drzwi. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że byli to prowokatorzy.

Tytoniowa prohibicja

Unia Europejska dąży do tytoniowej prohibicji. Pierwszą osobą, która zaproponowała takie rozwiązanie była Avril Doyle – irlandzka europarlamentarzystka w latach 1999-2009. Kilka lat temu powiedziała w jednym z wywiadów, że „w ciągu kilkunastu lat chce doprowadzić do całkowitej delegalizacji tytoniu”. Już teraz europejscy urzędnicy mają wprowadzić zakaz produkcji i sprzedaży tzw. slimów i mentoli. Polska gospodarka może być w tarapatach.

Na akcyzie i eksporcie polski budżet zyskuje ponad 25 miliardów złotych. Nie wiadomo jaką część z tych przychodów stanowi zysk z owych slimów i mentoli, ale na pewno są to ogromne pieniądze, liczone w miliardach.

Ta „prohibicja tytoniowa” w założeniach m na celu zmniejszenie zachorowalności na raka płuc, co może przynieść bardzo dobre efekty, ale to tylko teoria. Te pomysły warto porównać z prohibicją w stanach Zjednoczonych w latach 1919-1933, kiedy to jedynym efektem tej „reformy” był szybki rozwój przestępczości zorganizowanej. Powstawało coraz więcej nielegalnych klubów alkoholowych, szacuje się, że w samym Nowym Jorku mogło istnieć nawet 100 000 takich miejsc!

Rynek z pewnością odpowiednio zareaguje, przez co zarówno produkcja bimbrownicza w Polsce, jak i nielegalny import ze wschodu znacząco się zwiększą i jedynym efektem takiej reformy będzie olbrzymi spadek przychodów w budżecie. Szara strefa powiększy się o kolejnych sprytnych przedsiębiorców.

Nie wiadomo jak na taki pomysł zareagują europarlamentarzyści, obecnie największą zwolenniczką zakazu jest Lindy McAvan, rzekomo związana z trzema wielkimi koncernami farmaceutycznymi. Taka decyzja jednak zanim wejdzie w życie musi przejść przez Radę Unii Europejskiej, Parlament Europejski i przez Komisję Europejską.

Izrael grozi atakiem

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzegł, że jeżeli Iran przekroczy „czerwoną linię”, to Izrael będzie zmuszony do zareagowania w odpowiedni sposób. Ową czerwona linią ma być wyprodukowanie 50 kilogramów 20-procentowego wzbogaconego uranu, co jest równoznaczne możliwością wyprodukowania bomby atomowej. Zdaniem Premiera wytworzenie takiej ilości może zająć kilka tygodni.

Netanjahu powiedział, że w sprawie ataku „nie będzie czekał aż będzie za późno.” Atak ten, jeżeli zostanie przeprowadzony z pewnością będzie wymierzony w Irańskie instalacje nuklearne, jednak ważniejsze jest to, co może on wywołać.

To oznaczałoby wojnę Irańsko-Izraelską, wojnę, która mogłaby się przerodzić w światowy konflikt. Nic nie jest pewne, ponieważ kraje „zachodu” miałyby problemy z udzieleniem poparcia Izraela z kilku powodów. Po pierwsze taki atak musiałby się odbyć wbrew międzynarodowym umowom, a po drugie Iran, to nie Irak, czy Afganistan. Wojsko w tym kraju, pomimo że często dysponuje przestarzałym sprzętem jest dość liczne. Nastroje nieingerowania w sprawy innych widać po zakończeniu arabskiej wiosny- wiele krajów nie chce się angażować w tę wojnę.

Z drugiej strony Iran też nie ma zbyt wielu sojuszników, bo nie sądzę żeby Rosja, czy Chiny mogły ich wesprzeć swoimi siłami. Kraje Arabskie pomimo negatywnego nastawienia do Izraela zaczynają się bać Iranu i mogą nie chcieć im pomóc. Przykładem może być Arabia Saudyjska, która umieściła stanowiska startowe dla rakiet balistycznych w takiej lokalizacji, która pozwala na zaatakowanie zarówno Iranu, jaki i Izraela. Prawdopodobnie są to stanowiska dla rakiet balistycznych średniego zasięgu DF-3.

Z dnia na dzień Iran zbliża się do czerwonej linii wyznaczonej przez Premiera Netanjahu, niedługo jego słowa będą wystawione na próbę, ponieważ nie wydaje się, żeby nowy prezydent Iranu Hassan Rouhani był skłonny do zaprzestania produkcji wzbogaconego uranu.

Cięcia od sierpnia

Premier Donald Tusk, razem z wicepremierem Januszem Piechocińskim zapowiedział, że na pierwszym posiedzeniu sejmu, czyli już w sierpnie posłowie zajmą się nowelizacją tegorocznego budżetu. To niewątpliwie oznacza cięcia, ponieważ wpływy do budżetu będą mniejsze od oczekiwanych o ok. 40 mld. Rząd ma się tym zająć jeszcze w tym miesiącu.

Według ekonomistów rząd będzie w stanie zwiększyć przychody nie więcej niż o 10-15 miliardów. Premier Tusk planował zmniejszenie deficytu w tym roku, ale już teraz oznajmił, że to się nie uda. Być może znowu szykują się plany kreatywnej księgowości wicepremiera Rostowskiego. Wydaje się to bardzo realne po słowach Tuska, gdzie mówi, że jest zainteresowany „prawną możliwością zwiększenia deficytu w ramach, które są do zaakceptowania przez rynki, przez Europę”. Ekonomiści też sądzą, że rzad będzie chciał „wypchnąć deficyt poza budżet centralny”.

Premier mówił o 2013 roku, jako o czasie krytycznym, a następny rok również ma być trudny – problem jest taki, że rok temu krytycznym określał 2012, a ten miał być trudny. Czy aby tym razem nie będzie kolejnego przesunięcia terminu wyjścia z kryzysu.

Główną przyczyną przedłużenia kryzysu jest spadek eksportu i pomimo iż dotyczy to innych krajów jesteśmy w stanie o zwiększyć. W takim kontekście, po raz kolejny warto jest wspomnieć o zbrojeniówce. Wicepremier Piechociński w Siemianowicach Śląskich również o tak tym mówił, a konkretnie o polskim Rosomaku „ma szansę być polskim hitem eksportowym”. Pytanie dlaczego tylko Rosomak? Mamy potencjał, by stać się wielkim eksporterem zbrojeniowym.

Wystarczy, że rząd aktywnie dołączy do swojej polityki zagranicznej promocję zbrojeniówki oraz, że trochę zainwestuje w nowe projekty lub kontynuację wielu innych dobrych, które zostały zastopowane. Po raz kolejny kłania się słaba innowacyjność polskiej gospodarki, a sytuacje będzie się pogarszać, jeżeli nic się nie zmieni.

Wolność emerytalna

Nie dawno Minister Rostowski przedstawił 3 warianty zmian w odkładaniu pieniędzy na emerytury. Był to krok w dobrą stronę, ponieważ dawał możliwość większego wyboru dla przyszłych emerytów. Krok ten jednak jest tylko jednostronny – ludzie, którzy nie ufają OFE są jak najbardziej za, ale Ci, którzy nie wierzą w ZUS uważają, że nikt nie wziął pod uwagę ich poglądów, no i mają rację.

System powinien być jak najbardziej obustronny. Powinniśmy dać możliwość wyboru, czy ktoś chce inwestować tylko w ZUS, czy tylko w OFE. Problemem jest to, że ZUS i OFE, to dwa całkowicie inne sposoby zarządzania pieniędzmi.

W ZUS nasze pieniądze są wydawane na bieżąco, na wypłaty dla obecnych emerytów. My zaś, przechodząc na emeryturę musimy liczyć na wpłaty obecnie pracujących. Otwarte Fundusze Emerytalne działają inaczej, bo inwestują nasze pieniądze na giełdzie, czy wykupują obligacje (ta metoda ma być zabroniona przez rząd w proponowanych ustawach). Pieniądze, akcje i obligacje są przypisane do każdego z osobna.

Gdyby ludzie masowo przepisywali się do OFE brakło by pieniędzy na wypłaty obecnych emerytur – już teraz mamy dziurę w ZUS i rząd musi dopłacać. Ze względu na opinię społeczną o OFE jest to raczej mało prawdopodobne, ale nigdy nie jest się pewnym. Trzy warianty Rostowskiego przez wielu słusznie są odbierane jako próba zatkania tej dziury pieniędzmi z OFE.

Wprowadzając dobrowolność ZUS, OFE, czy stan pośredni należy być bardzo ostrożnym. Warto byłoby rozłożyć tę reformę na okres ok. 10 lat – a przynajmniej kwestię wyboru tylko OFE. Powinna też istnieć możliwość zmiany decyzji w sprawie składek raz na kilka lat.

Snowden – azyl w Polsce

Do ambasady Polski w Moskwie wpłynął faks, w którym ktoś, kto podaje się za Edwarda Snowdena prosi o azyl w Polsce. Jak podaje rzecznik MSZ nie jest to oficjalne zgłoszenie. Minister Spraw Zagranicznych już zapowiedział na Twitterze, że nawet gdyby wpłynęło oficjalne pismo, to nie udzieli Snowdenowi azylu.

Dla tych, którzy nie wiedzą – Edward Snowden, to były agent amerykańskich służb NSA i CIA, który ujawnił program PRISM, gdzie rząd USA miał śledzić korespondencję wielu ludzi – także poza Stanami Zjednoczonymi oraz pobierał inne osobiste dane. Szef CIA powiedział, że dzięki niemu udało się zapowiedz kilkudziesięciu zamachom terrorystycznym, ale mimo tego PRISM to dość wątpliwa sprawa.

Minister Sikorski na Twiterze powiedział, że nie nie da pozytywnej rekomendacji azylowi. MSZ nie chce udzielić wsparcia Snowdenowi, ponieważ „nie jest tow interesie RP”. Uważam, że abstrahując od tego, czy to słusznie udzielić azylu, czy nie jest to śmieszny argument. Powinniśmy bronić wolności słowa na świecie, nie patrząc na to, czy jest to w naszym interesie, czy nie. Sądzę, że jednak może to być w naszym interesie.

Polska dla USA, to takie ciepłe kluchy – może warto byłoby pokazać, że „Polacy nie gęsi…” i swój rozum mają. Dzięki temu pokazalibyśmy się jako charyzmatyczne państwo, które potrafi zawalczyć i nie idzie na ugody z wszystkimi. Powinniśmy skończyć taką politykę zagraniczną, jaką prowadzi rząd PO-PSL oraz Prezydent RP.

Inną sprawą jest, że nie wiadomo, czy to Snowden wysłał ten faks – równie dobrze ja mógłbym go wysłać i się odpowiednio przedstawić. To może być kolejna prowokacja Rosjan, żeby zdestabilizować sytuację społeczno-polityczną w Polsce, ponieważ Snowden nie jest głupi i powinien wiedzieć, że takie pisemko nie wystarczy.

Nie powinniśmy sprawy, ani odrzucać, ani akceptować bezwarunkowo rzekomego wniosku o azyl.polska dyplomacja powinna pokazać, że jest otwarta na wszelkie propozycje i nie gra pod niczyje dyktando.

Ekspansja UE

Unia Europejska, to pomimo wielu krytycznych uwag jest dobra platforma dla zjednoczenia i porozumienia narodowego, ale nie tylko. Nawet pomijając dotacje unijne, to świetna okazja do zwiększenia wymiany handlowej między krajami wspólnoty. Również komunikacja, czy to lotnicza, czy drogowa między państwami jest znacznie uproszczona. UE od dawna się powiększała i są dalsze, choć powolniejsze ze względu na kryzys plany ekspansji.

1 Lipca 2013 roku, to dla Chorwatów niewątpliwie jest i będzie ważną datą – to dzień przystąpienia do Unii Europejskiej. Chorwacja, to jeden z krajów byłej Jugosławii z niełatwą historią, nawet najnowszą. Od 10 lat trwały rozmowy z przedstawicielami UE, mające na celu zacieśnić współpracę, w celu obopólnych korzyści. Polska również bardzo przyczyniła się do przystąpienia kolejnego kraju do Unii. Ambasador Chorwacji bardzo chwalił sobie polskich przedstawicieli.

Ze względu ekonomii sytuacja jest trudna – w Chorwacji panuje recesja, a i sama Unia Europejska jest w kłopotach. Wiele osób obawia się o nowego członka i porównuje go do Grecji – zawsze jest ryzyko, ale idea jednoczenia europy jest bardzo ważna.

Ze względów politycznych dla UE jest to zwiększenie prestiżu na zewnątrz i pokazanie, że nie jest to kolos na glinianych nogach. Dla Polski w UE Chorwacja będzie kolejnym sprzymierzeńcem – w kwestii dopłat do Rolnictwa oraz polityki spójności. Powinniśmy włączyć ich do „naszego bloku” wewnątrz Unii i razem walczyć o swoje sprawy.

Obecnie oficjalnymi kandydatami do UE są:
– Turcja, Islandia i Macedonia – negocjacje z przedstawicielami Unii już trwają.
– Serbia i Czarnogóra – jeszcze nie rozpoczęto oficjalnych negocjacji.

Najdłużej na przyłączenie czeka Turcja, która była stowarzyszona z ówczesnymi Wspólnotami Europejskimi od 1963 r., a aplikacja do EWG czeka od 1987 r. Obecnie Turcja jest w unii celnej z Unią Europejską.

Ekspansja trwa dalej – jestem ciekaw, czy jeśli braknie krajów w Europie chętnych do połączenia to będzie zmiana nazwy na np. Unia Światowa lub Unia Euro-Azjatycka.

Raport Hausnera

W Pałacu Prezydenckim odbyła się debata na temat zaprezentowanego przez profesora Jerzego Hausnera raportu pod tytułem „Jak awansować w lidze światowej? Raport konkurencyjności polskiej gospodarki”. Profesor zaznaczył, że stworzył zespół i rozpoczął pracę na prośbę prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Część postulatów, które wskazuje zespół prof. Hausnera były już wcześniej przeze mnie postulowane, ale pojawiło się wiele nowych, ciekawych propozycji. Po analizie i przemyśleniu dodam je do postulowanych również przeze mnie – na razie wydaje się, że całość raportu współgra z projektem.

Oto dziesięć punktów, które znalazły się w raporcie:

1. Lepsze warunki dla przedsiębiorczości

Niezbędna jest zmiana otoczenia regulacyjnego przedsiębiorstw. Fundamentem winna być ustawa o swobodzie działalności gospodarczej o charakterze kodeksowym. Konkurencyjność rynków wewnętrznych wymaga dalszej demonopolizacji gospodarki.

2. Nowa polityka przemysłowa

Potrzebujemy selektywnej i strategicznej polityki przemysłowej, zwiększającej zdolność przedsiębiorstw do konkurencji, a nie skoncentrowanej na osłanianiu własnej gospodarki. W pierwszej kolejności powinna dotyczyć ona sektorów o wysokiej wartości dodanej eksportu.

3. Proinnowacyjna reorientacja gospodarki

Państwo ma umożliwiać autonomicznym podmiotom innowacyjne zachowania i jego rola ma być wyraźnie pomocnicza. Kluczowa jest tu edukacja wyzwalająca indywidualną kreatywność na wszystkich poziomach kształcenia. Potrzebna jest zmiana systemu finansowania uczelni i nowa całościowa regulacja dotycząca własności intelektualnej.

4. Strukturalna przebudowa rynku pracy

Polityka rynku pracy musi przeciwdziałać sytuacji, gdy mało opłaca się inwestować w podnoszenie poziomu kapitału ludzkiego, zdolności kreatywnych i przedsiębiorczych.

5. Znaczący wzrost poziomu oszczędności krajowych

Wyższe oszczędności krajowe są niezbędne, aby finansować inwestycje prywatne, a nie jak dotychczas, głównie deficyt państwa. Dla wzrostu oszczędności przedsiębiorstw podstawowe znaczenie ma uproszczenie i większa przejrzystość systemu podatkowego. Dla wzrostu poziomu oszczędności indywidualnych konieczne jest zakończenie niepewności dotyczącej przyszłości II filara emerytalnego i silniejsze zachęty podatkowe do udziału w III filarze tego systemu.

6. Promocja eksportu

Potrzebna jest również ekonomizacja polityki zagranicznej i służb dyplomatycznych, prowadząca do praktycznego wspierania inwestycji zagranicznych przedsiębiorstw krajowych. Konieczne jest uspójnienie i skoordynowanie działań na rzecz promocji marki kraju.

7. Nowoczesna administracja, sprawne państwo

Konieczne jest przeciwdziałanie z jednej strony dominacji korporacji zawodowych i gospodarczych nad państwem, a z drugiej strony niekontrolowanemu rozrostowi struktury administracyjnej. Szczególnie istotne jest usprawnienie systemu egzekucji prawa, całościowa modernizacja administracji rządowej, zmiany w systemie samorządowym oraz powołanie państwowego centrum studiów strategicznych.

8. Partnerstwo rozwojowe i zmiana formuły dialogu społecznego

Niezbędny jest efektywny dialog z reprezentacjami podmiotów gospodarczych, wykraczający poza tradycyjną wymianę informacji i konsultowanie projektów. Powinien on stanowić proces nieustannego uczenia się, kojarzenia interesów i wspólnego rozwiązywania problemów. Uzupełnieniem dialogu w Komisji Trójstronnej powinna być Krajowa Rada ds. Konkurencyjności Gospodarki, kierowana przez premiera.

9. Pro-rozwojowe wykorzystanie środków unijnych

Wykorzystanie funduszy unijnych nie może być celem samym w sobie, lecz musi być wyraźnie podporządkowane konkurencyjności gospodarki. Konieczna jest głęboka nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych. W świetle pogarszającej się sytuacji finansowej jednostek samorządu terytorialnego istotne jest upowszechnienie partnerstwa publiczno-prywatnego, a w szczególności zmiana klimatu politycznego wokół współpracy władzy publicznej i sektora prywatnego.

10. Nowa narodowa strategia integracji europejskiej

Wobec praktycznego formowania się Unii Europejskiej „zróżnicowanych prędkości”, Polska potrzebuje nowej strategii integracji europejskiej. Kwestia wejścia do strefy euro musi w niej zostać ściśle związana z działaniami na rzecz konkurencyjności polskiej gospodarki.

Rybiński: Polsce potrzeba innowacji

W Kielcach w dniach 4-5 czerwca odbyło się Regionalne Forum Innowacji Organizatorem forum było Biuro Innowacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego.
Tutaj możecie zobaczyć bardzo ciekawą prezentację ekonomisty Krzysztofa Rybińskiego na owym Regionalnym Forum Innowacji 2013.
http://goo.gl/bDCOi

Profesor Krzysztof Rybiński mówił o potrzebie zwiększenia poziomu wydatków na technologię i naukę w polskiej gospodarce. Ukazywał dane, które wskazują, że polskie firmy z roku na rok coraz to mniej wydają na inwestycje w innowacje – oddalamy się od średniej unijnej.

Sądzi również, że kryzys w europie będzie się pogarszał i przez kilka następnych lat nie ma szans na wzrost i w najlepszym wypadku będzie stagnacja, więc nie będziemy mogli liczyć na to, że eksport podbuduje naszą sytuację -jak to było dotychczas