Reforma sportu

W tym punkcie zgadzam się z panią minister Muchą, tzn. koniecznie trzeba postawić na sport powszechny. W Polsce za mało ludzi uprawia sporty, więc nie dziwmy się, że również niewielu zdobywa medale.

Należy zacząć od lekcji WF już w podstawówce. To częściowo jest reforma szkolnictwa, ale dopasowałem to do tej. Nie trzeba zwiększyć ilości WF, tylko zwiększyć ich jakość.

Należy najpierw każdego ucznia sprawdzić, czy jest dobry w różnych dziedzinach, a później na kierunkować go głównie na ten sport. To wymaga indywidualizacji lekcji WF, jednakże nie wymaga zwiększenia ilości tychże. Dla przykładu jeżeli ktoś jest dobry w podnoszeniu ciężarów, to nie trzeba go ćwiczyć np. w bieganiu.

Następnie jeśli chodzi o finansowanie związków sportowych, to trzeba je dostosować do ilości sportowców, którzy im podlegają, oraz do ich jakości.

Trzeba również prowadzić kampanie mające na celu rozpowszechnienie sportu w życiu codziennym. Co zdecydowanie może polepszyć długość i jakość życia.