NIE dla uboju rytualnego!

Rząd – prawdopodobnie pod wpływem firm zajmujących się ubojem chce wprowadzić reformę, która znacznie ułatwi tego typu zbrodnie.

Ubój rytualny to okrutny sposób zabijania zwierząt, sprzeczny z zasadą minimalizacji ich cierpienia, przyjętą powszechnie w świecie … Ubój rytualny zasadniczo wyklucza pozbawianie zwierzęcia przytomności … W praktyce ubój ten polega na specjalnym unieruchomieniu zwierzęcia i przecięciu obu tętnic szyjnych razem z tchawicą i przełykiem. Jednak bez naruszenia kręgów i tętnic kręgowych, które podtrzymują ukrwienie mózgu. W rezultacie zwierzę jest przytomne, cierpi i szamoce się w długiej agonii.

Poniżej znajduje się bardzo drastyczny obraz tego, na czym polega ta metoda:
http://goo.gl/CYoFw

Dołącz do akcji przeciwko ubojowi rytualnemu:
PETYCJA: http://www.petycjeonline.pl/petycja/stop-dla-uboju-rytualnego/823
EVENT na FB: http://www.facebook.com/events/253260681436228

Platforma skręca w lewo

Platforma Obywatelska od dłuższego czasu obrała kurs na bakburtę. W założeniach PO miało być partią centro-prawicową i przez kilka lat taki stan się utrzymywał. Ostatnie wahania partyjne spowodowały, że Donald Tusk musiał wybrać, czy pójść w lewo, czy prawo. Po prawej stronie mocno trzyma się PiS,więc Premier musiał uznać, że nie ma czego szukać wśród prawicowych wyborców.

Prawica jest zdominowana przez Prawo i Sprawiedliwość i wiele projektów typu Polska jest Najważniejsza nie uzyskały większej aprobaty i oscylują na pograniczu kilku procent. Solidarnej Polsce trochę lepiej się wiedzie, ale i tak są na pograniczu mainstreamu.

Tusk, widząc, że SLD ma średnie wyniki, a Ruchowi Palikota – nawet jeżeli teraz trochę gorzej, ale i tak nieźle się powodzi zdecydował o odcięciu się od konserwatywnej części Platformy. Wydawać się może, że w razie wygrania przez nich wyborów szykuje się zmiana koalicjanta. PSL oscyluje na granicy 5% i Premier musi mieć plan awaryjny. Obecnie ludowcy wydają się najlepszym kandydatem, na wspólnika, ale ostatnie niesnaski w rządzie oraz, wcześniej wymieniona ich zła sytuacja sondażowa zmusiły prezydium platformy do zmiany kierunku.

John Godson – poseł platformy, którego bardzo szanuje ostatnio zapowiedział, że być może będzie kandydował na prezydenta Łodzi. Poinformował również, że tylko prośba Tuska trzyma go w partii rządzącej. Jarosław Gowin również podkreśla swoje luźne stosunki z partią. Pomijając już fakt arytmetycznie kruchej koalicji w sejmie, ta sytuacja po raz kolejny obrazuje gwałtowny skręt PO w lewo. Również wyrzucenie Jana rokity świadczy, że w Platformie źle się dzieje.

Jedną z niewielu rzeczy, jakie lubiłem w PO, to to, że w sprawach światopoglądowych posłowie nie musieli się dostosowywać do ścisłych warunków, narzuconych przez kierownictwo. To była prawdziwa ostoja demokracji. Teraz, kiedy coraz częściej wywierane są naciski – głównie na konserwatywnych członków zburzył to wszystko. Jeżeli w Platformie będzie dyscyplina światopoglądowa, to uważam, że będzie to równoznaczne z jej końcem, który nastąpi prędzej, czy później.