Sytuacja w Syrii – USA rozważają atak

Szef połączonych sztabów gen. Martin Dempsey – najwyższym rangą dowódcą sił zbrojnych USA i najważniejszy doradcą prezydenta Obamy do spraw wojskowych ogłosił,że „administracja Baracka Obamy rozważa użycie siły w ogarniętej wojną Syrii”

Generał miał okazję wypowiedzieć się na ten temat, ponieważ w senacie rozważana jest jego reelekcja na stanowisku Przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Mówiąc o Syrii generał określił możliwy atak, jako „uderzenia kinetyczne”, zaznaczając, że „kwestia ta jest omawiana wewnątrz amerykańskich agencji rządowych”. Zastępca Dempsey’a – admirał James Winnefeld całkowicie popiera stanowisko szefa i dodaje, że „Mamy całą gamę możliwości. Jesteśmy gotowi, aby działać”.

Ciekawe co generał Dempsey miał namyśli przez uderzenia kinetyczne – być może to oznacza gotowość do ataku rakietowego na placówki wojskowe, czy zgrupowania armii rządowej. W grę może też wchodzić atak przeprowadzony przez drony. Dla rebeliantów najkorzystniejszą rzeczą byłoby wprowadzenie strefy zakazu lotów, tak jak to było w Libii.

Barack Obama już wcześniej zapowiedział, że jeżeli reżim Baszszara al-Asada użyje broni chemicznej będzie zmuszony do udzielenia pomocy militarnej rebeliantom – tak też się stało. W połowie czerwca prezydent zdecydował, że CIA ma przerzucać do Syrii broń ręczna, jak karabiny, pistolety, amunicja, ale rebeliantom najbardziej potrzebne są rakiety przeciwlotnicze i przeciwpancerne.

W Syrii od kwietnia trwa ofensywa wojsk rządowych, ale wydaje się, że ta, bądź co bądź niewielka pomoc wsparła rebeliantów. O ile jeszcze w czerwcu sytuacja była trudna, o tyle w lipcu rebelianci osiągnęli kilka sukcesów.

Armia rządowa liczy ok 200-250 tysięcy żołnierzy, milicjantów, agentów rządowych oraz wspierający ich Hezbollah.
Siły opozycji liczą 110-160 tysięcy ludzi, w ich skład wchodzi największa frakcja, czyli Wolna armia Syryjska, ale też Syryjska Armia Wyzwoleńcza, Syryjski Front Islamski, Front Obrony Ludności Lewantu, te siły są wspierane przez kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony.

Tutaj mapa pokazująca sytuację wojenną:

Kolor zielony syryjska opozycja
Kolor żółty Kurdowie
Kolor czerwony siły rządowe